Dziś przepis nie do końca dla alergików ale ponieważ moje starsze latorośle powoli z alergii wyrastają od czasu do czasu możemy sobie pozwolić na przygotowanie czegoś ze "swojskich" jaj :) Oczywiście przy wykonaniu korzystałam z blendera Philips HR 1646 który obecnie namiętnie testuję :)
3 jajka
1 łyżka cukru
1 czubiasta łyżka mąki pszennej tortowej
odrobina oleju
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę. Dodać cukier i ponownie ubić na sztywno. Dodawać powoli po jednym żółtku wciąż ubijając, na koniec dosypać mąkę. Wymieszać i wyłożyć na rozgrzaną patelnię delikatnie przesmarowaną olejem. Piec po ok 3 minuty z każdej strony pod przykryciem. Podawać z ulubionym dżemem (u nas wiśniowy) najlepiej własnej produkcji :)
PS. Moja "chmurka" zanim udało mi się cyknąć fotkę nieco opadła ale uwierzcie, że po przełożeniu z patelni omlet był 2 grubszy. Jest bardzo delikatny i puszysty - taki troszkę biszkopt z patelni ;)
Przez te Twoje posty robię się głodna! :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńCzęsto robię omlety bo to danie łatwe w wykonaniu, szybkie i smaczne. Twój wygląda bardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńTo mi teraz na dobranoc narobiłaś ochoty :P Wygląda świetnie, a z pewnością jeszcze lepiej smakuje!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńomlety, nigdy mi nie wychodziły jak u Ciebie wyszły.... kolejny przepis do wypróbowania :*
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńZawsze szukałam idealnego przepisu na omlety,.... dzięki, już wiem co będziemy jeść w niedzielny poranek ;) Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń